wtorek, 8 grudnia 2009

WFRP 3 - już mam!


Wczoraj dostałem przesyłkę z Rebela. W środku piękne, ciężkie pudełko z WFRP 3!

Na razie wyjąłem je tylko z paczki i odwinąłem z folii. Wewnątrz coś grzechocze, stuka, zapowiada się uczta dla oczu i wyobraźni. Już samo opakowanie robi ogromne wrażenie: to, co widzieliśmy do tej pory, to jedynie wsuwka, w którym znajduje się pudełko. Sama lektura dóbr "łakoci", jakie znajdziemy w środku przytłacza i widać, że cena, choć słona, jest uczciwa. Co mnie najbardziej ucieszyło, to okładka, rozkładana i zapinana na rzep, która w skrócie reklamuje grę. Oprócz zdjęć tego, co znajdziemy w środku, zawiera grafiki z gry w tym Łowcę Czarownic, który zwrócił moją uwagę. Nie odbiega od warhammerowego archetypu: jest wysoki i chudy, ubrany w czarny płaszcz i obowiązkowy, szpiczasty kapelusz, pod szyją zapięty kołnierz z krynoliny, a w rekach dzierży dwa pistolety. Przy pasie nosi długi sztylet i czaszkę. Bardzo klimatyczne!

Jeśli czas mi pozwoli, zagłębie się w lekturze.

Pozdrawiam wszystkich tych, którzy jak i ja studiują nową wersję Starego Świata!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz