poniedziałek, 29 marca 2010

[Spelljammer] Dark Crystallium

SFERA DARK CRYSTALLIUM

Dark Crystalium jest pomysłem luźno opartym na świecie, Bodi który można znaleźć w dodatku Practical Palnetology Sourcebook, napisanym przez Nigel Findley. Zawarte tam dane były zmieniane i modyfikowane przeze mnie prawie dziesięć lat temu, a sam świat miał być potraktowany jako punkt
zgrupowania dla drużyny, grającej w mojej ówczesnej kampanii AD&D. Bohaterowie, byli na 10/12 na poziomie doświadczenia i właśnie uwolnili się z Ravenloftu, Udało im się wydostać za pośrednictwem portalu, który był przystosowany do transportowania materii nieożywionej. Wydarzenia, które doprowadziły do tego etapu to Ponure Żniwa (Grim Harvest), a dokładniej eksplozji urządzenia Doomsday Device zmienił bohaterów w nieumarłych. To była jedyna szansą na ucieczkę z Krain Grozy, więc bohaterowie wykorzystali. ją i znaleźli się w kompletnie nowym świecie.

Informacje ogólne Świat Dark Crystallium jest małą sferyczną planetą klasy D. Wielkość równikowa to około 2500 mil, a w obwodzie wynosi 7855 mil. Planeta obraca się szybko i cykl dnia i nocy trwa około 18 standardowych godzin.
Geologicznie planeta jest stabilna i nie doświadczenia prawie żadnych trzęsień ziemi. Jej płaszcz jest gruby, a rdzeń składa się z roztopionego żelaza. Co charakterystyczne, jest odchylona o15 stopni od standardowego nachylenia, co czyni nawigację trudniejszą i utrudnia korzystanie z odpowiednich narzędzi, chyba że nawigator jest tego świadom tego faktu.
Na powierzchni planety nie ma oceanów, ale można znaleźć duże jeziora i morza śródlądowe, które dzielą masy lądowe na na mniejsze części. Dookoła tych zbiorników porozrzucane są eleganckie miasta, obecnie porośnięte roślinami i opustoszałe. Są one jedyna pozostałością po cywilizacji, która niegdyś zamieszkiwała tę planetę. Planeta ma jeden, dość odległy, księżyc i orbituje dookoła żółtej gwiazdy. Rok trwa 462 dni.

Wygląd z kosmosu Z przestrzeni planeta podobna do szmaragdu, błyszczącego w promieniach słońca. Bez problemu można dostrzec ogromne połacie dziewiczych lasów, masywy górskie i największe z jezior oraz morza śródlądowe. Jedynym elementem, który może zasłaniać widoku to chmury, ale oprócz nich, nie ma niczego, co utrudniałoby obserwację.


Kontynenty Ponieważ na planecie nie ma oceanów, nie istnieją również oddzielne kontynenty.

Formy życia Świat Dark Crystallium jest dziki i nieokiełznany. Nie zamieszkują go żadne cywilizowane ludy i niewiele jest na jego powierzchni myślących ras. Podróżnicy i odkrywcy nie będą mieli problemu ze znalezieniem pozostałości dumnej kultury, która niedawno jeszcze tu kwitła, ale muszą mieć świadomość pewnych zagrożeń.
Planeta jest niemal w całości pokryta puszczami. Od wiecznie zielonych lasów na północy do parnych i gęstych dżungli na równiku, nie ma praktycznie żadnych terenów wolnych od drzewostanu. Jedyne fragmenty które są wolne od lasów to oceany.

Planeta jest do domem dla w pełni rozwiniętego ekosystemu zwierząt i roślin, tak różnorodnego i skomplikowanego, jak w innych światach. Jedyną różnicą jest brak dużej ilości ras myślących, czy humanoidalnych form życia. Co może znaleźć zaskakujące jest to dość duża liczba, strasznych [dire] zwierząt, zamieszkujących morza, jezior i lasów. Co ciekawe prawie nie występują one w górach


[Podpowiedź dla Prowadzącego: powinniśmy myśleć o naszej planety świat pozostawione przez istoty, które będą lub mogą zmienić naturalny bieg życia. Wyobraź sobie, że Ziemia była opuszczony przez ludzi, w połowie 18 wieku, mogą uleczyć rany przemysłowych.]

Przewodnik dla Odkrywców W świecie Dark Crystallium egzystują dwie rasy myślące: duża populacja zielone smoki i leśne tasloi . Istnieją też ślady trzeciej rasie, która zanikła w tajemniczych okolicznościach.Zielone smoki są bardzo zbliżone do swoich odpowiedników z innych znanych światów. Ich populacja liczy około 3000 stworzeń, więc można spędzić całe życie, bez spotkania któregoś z nich. Jako że smoki są bardzo terytorialne, to jest możliwe omijać ich leża. Istoty te czasem walczyć ze sobą, zwłaszcza w okresie godów, ale poza tym rzadko nawiązują ze sobą jakiekolwiek relacje. Każdy smok stara się chronić swoje terytorium, a spora część z nich śpi przez większość czasu. Leśne tasloi są rasą małych humanoidów, którzy mieszkają w puszczy. Są to okrutne i dzikie, często toczą plemienne wojny, polują dla zabawy na więźniów. Utrzymują się z prymitywnego rolnictwa, zbieractwa, rybołówstwa i polowań. W obliczu magii lub przeważających sił wroga, będą uciekać, a odpowiednio zastraszone, mogą przyjąć swych pogromców za bogów.Trzecią rasą były elfy. Przybyły na planetę jako uchodźcy, ofiar międzygwiezdnej
wojny. Ich Armada została uszkodzona i tylko umiejętności pilotów załoga i pasażerowie okrętu zdołały przetrwać. Statek rozbił się, pozostawiając ocalałych więźniami na nieznany świecie. W ciągu jednego pokolenia elfy przywykły do życia w nowym domu, uznając go spokojny i sielski, pasujący do ich upodobań. Bez orków, krasnoludów i innych wrogów które im groziły, były w stanie realizować się w sztuce, filozofii i magii. Po trzech wiekach nastąpiła zmiana, która przyszła wraz z wynalezieniem Dark Crystallium. Były to krystaliczne pojemniki, niepokojąco przypominające trumny, dostrojone do konkretnego użytkownika. Wewnątrz można było spędzić kilka dni i nocy śni sny bardziej realne, niż rzeczywistość. Początkowo wykorzystywane do rozrywki, kryształy, uzależniały od siebie swych właścicieli . Starsze elfy marzyły o utraconym świecie i wspólnocie z krewniakami, młodszy realizowały fantazje niemożliwe do spełnienia w zaściankowym świecie. Wkrótce nadmorskie miasta elfów opustoszały i tylko nieliczne z nich opierały się powabowi kryształów. W ostatniej próbie ocalenia ludu przed zagładą, próbowali zniszczyć kilka kryształów. Przerażone możliwością odcięcia od snów i zwodniczych marzeń, elfy wybiły rebeliantów i jeden po drugim zapadały głęboko w sny, zrodzone z ostatnich wolnych jeszcze kryształów, które przypieczętowały zagładę całego ludu. Podczas gdy elfy panowały nad planetą tasloi i smoki trzymały się swoich spraw, unikając miast nadmorskich. Teraz mogą je nawiedzać, choć te pierwsze nadal czują zabobonny lęk przed ruinami.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz