sobota, 29 grudnia 2012

Podsumowanie 2012

Liczyłem że przed podsumowaniem 2012 roku uda mi się jeszcze napisać raport z sesji w Travellera, wzbogacony o mechanikę, ale wszystko wskazuje na to, że jutro nie zagramy. W takim razie chyba pójdę za modą, jaka się zrobiła ostatnimi czasy i podsumuję, jak ten rok wyglądał z mojego, erpegowego punktu widzenia. Do tego kilka planów na przyszłość, być może nawet uda się je zrealizować?

czwartek, 27 grudnia 2012

Wieści ze Zwoju cz.4

Dzisiaj będzie dość krótko, acz mam nadzieję treściwie. Gnany obowiązkami i termonami, przedstawiam krótkie zestawienie tego, co się dzieje w tematach związanych z zainteresowaniami bloga. Mam nadzieję, że czas o okoliczności pozwolą mi za kilka w terminie podsumować ten rok.

niedziela, 23 grudnia 2012

Mongoose Traveller - recenzja i rzut okiem

Ten post nie powstałby gdyby nie zaskakujący prezent od Key-Ghawra. Podczas jego wizyty w Warszawie umówiliśmy się na spotkanie, rozmowę i wymianę kserówek. Co zaskakujące, dr. Key sprezentował mi kieszonkowe wydanie Travellera, nie wiedząc, że tym samym odmienia historię RPG. Do tamtej pory gdy myślałem o prowadzeniu SF, automatycznie zakładałem wykorzystanie zasad Alternity. Lektura podręcznika sprawiła, że zmieniłem zdanie. Ostatnimi czasy preferuję mechaniki prostsze, mniej skomplikowane i bardziej intuicyjne. Takie, przy których nie muszę wkuwać wielu rzeczy na pamięć, które dają się łatwo modyfikować i są odporne na błędy wynikające z takich zmian.

Ważną rzeczą jest to, abym nie musiał zbytnio dłubać przy zasadach, aby odpowiadały mi i zajmowały niewielką część potencjału intelektualnego, jaki przeznaczam na grę. Prowadzenie SF to cięższa robota, niż fantasy, trzeba pomyśleć o wielu rzeczach, które w przypadku quasi-średniowiecznych realiów są podane na talerzu. Stąd prostota i sprawność reguł to nieoceniona pomoc. dodatkowo, ostatnimi czasy prowadzę przez internet, stąd co bardziej skomplikowane mechaniki odpadają, inaczej rozmawia się przez komunikator, inaczej na żywo, a omawianie niuansów reguł to już koszmar.

piątek, 21 grudnia 2012

KB RPG #38 - Gry jak wino

Darken zaproponował bardzo fajny temat. W ogóle, od trzech edycji Karnawału Blogowego trafiają się ciekawe myśli przewodnie, przezywam jakiś renesans. Cztery lata temu rozpocząłem coś, co miało być "Ultimate Campaign", od zera do bohatera, od pierwszych poziomów do epickich. Wiele takich gier zaczynaliśmy, żadnej nie dokończyliśmy. I choć tym razem dopatrzyliśmy do levelów -nastych, kampanii w Forgotten Realms przyświecało coś jeszcze...

Najdziwniejsze jednak było to, jak ów eksperyment wymknął się spod kontroli...

niedziela, 16 grudnia 2012

Traveller: Odległe Słońca - założenia

Dzisiaj zamieszczam pierwszy z tekstów, które wykraczają poza dotychczasowe ramy bloga. A więc nie będzie o Howardzie, Lovecrafcie, czy D&D, które ostatnio zdominowało moje posty. Sytuacja życiowa zmusiła mnie do zawieszenia grania face-to-face jedynie mogę sobie pozwolić na sesje on-line. Na szczęście mam fajną ekipę, która ustaliła się grając w Swords&Wizardry. Po dość niefortunnym zakończeniu kampanii (ale jakże klimatycznym, na długo je zapamiętam!), postanowiliśmy, że chcemy grać dalej. W rozmowie o tym "za co się bierzemy" padł wybór na Travellera. To ogromna zmiana, ale przyznam szczerze, że miałem nadzieję, na taki obrót spraw.

poniedziałek, 3 grudnia 2012

A miało być tak pięknie...

Baldur's Gate to gra mojego życia.
Podstawową wersję przeszedłem kilka razy, bawiłem się modami, uwzględniałem wydarzenia z gry w moich Zapomnianych Krainach. Kiedy gruchnęła wieść o wzbogaconej edycji, nie posiadałem się z radości. Choć zwykle tego nie robię, zamówiłem w ciemno pre-order. I trzeba było się trzymać ustalonej zasady...

poniedziałek, 26 listopada 2012

Dolina Nentir - Mroczny cień Evarda

Jako że moja obecna sytuacja nie specjalnie pozwala mi na dłuższe wyjścia z domu, zmuszony jestem do grania przez sieć. W sumie nie ma w tym nic złego, mam okazję "spotkać się" z ludźmi, z którymi w codziennym życiu zapewne bym się tylko mijał. Embargo na wyjścia tyczy się też imprez okolicznościowo-świątecznych, stąd Halloween spędzałem w domu. Postanowiłem więc połączyć przyjemne z pożytecznym i urządziłem sesję w bardziej horrorowych klimatach.

Uważam że do grania przez sieć najlepiej pasują dość proste systemy, stąd wróciłem do Swords&Wizardry i "mojej doliny Nentir". Poprosiłem graczy o krótką koncepcję postaci, wylosowałem bohaterów i utworzyłem kampanię na roll20.net. O tym, co się wydarzyło, przeczytacie poniżej...

czwartek, 22 listopada 2012

KB RPG#37 - Jestem niszczycielem światów

Enc zaproponował bardzo ciekawy temat do tej edycji Karnawału Blogowego. O tyle fascynujący, że rozmyślając nad nim, zdałem sobie sprawę, że Apokalipsa przewija się w różnych formach w każdej mojej kampanii. Czy projektuję świat, czy sandboxa, dzień sądu wisi nad głowami bohaterów jak miecz Damoklesa.

środa, 21 listopada 2012

Wieści ze Zwoju cz.3

Trochę czasu opłynęło od ostatniej notki. Niestety Prawdziwy Świat odciągnął mnie od blogowania: nawał pracy, WAŻNE SPRAWY i zmęczeni dały o sobie znać. Część spraw mogę nadgonić zbiorczym wpisem, więc zerknijcie na dół. Mam nadzieję, że uda mi się napisać kilka notek do końca miesiąca, zwłaszcza, że czas ucieka, a temat tej edycji Karnawału Blogowego jest nader ciekawy.


wtorek, 30 października 2012

Mgły powstają...na krótko

Kilka dni temu opublikowano październikowy numer internetowego magazynu Dungeon. Nie będę ukrywał, że czekałem na niego z ogromną niecierpliwością. W środku trzy artykuły, które niezwykle mnie intrygowały. Październik jest miesiącem, które wieńczy Halloween, więc jak można się było spodziewać, numer ten będzie miał akcenty związane z horrorem. A co lepiej personifikuje go w uniwersum D&D, jeśli nie... Kraina Mgieł?

Jak pisałem wcześniej, z tej okazji Ravenloft powstaje z grobu. Dzieje się tak za sprawą dwóch przygód i artykułu, jakie znajdziemy w specjalnie przygotowanym z tej okazji numerze. Ciekawostką jest fakt, że przy okazji przygody Fair of Barovia, Christopher Perkins wygadał się, co miało się wydarzyć w tej domenie.

środa, 24 października 2012

Traveller - pytanie i ankieta

Dzisiaj będzie dość krótko i rzeczowo. Ale ze wstępem.

Lubię, kiedy blog o grach RPG jest o grach RPG, a nie o kotach. Kilka z naszej gromadki "niezależnych" blogerów wyspecjalizowało się i wypracowało swoje własne poletko. Inspiracje koncentrują się na rzeczach starszych, zakrawających o OSR, Smartfox pisze o Conanie, Krzemień dla odmiany bawi się w all-out D&D. Ja ze swojej strony interesuję się pośrednią fazą historii Lochów i Smoków oraz settingami, jakie się ukazywały i ukazują. Wpisy o czymś poza D&D ukazują się dość rzadko i nie rozmywają charakteru bloga. Jeśli w tym roku pojawiło się ich więcej niż trzy, byłbym zaskoczony (pamiętam jeden, recenzję "Prometeusza").

wtorek, 16 października 2012

KB RPG#36 - Konflikt, ogień który pali wszystko

Dawno nie pisałem w ramach Karnawału Blogowego, bo i tematy były miałkie Ale tym razem KBender zaproponował bardzo ciekawy, więc postanowiłem skrobnąć kilka słów. Zwłaszcza, że Konflikt to jeden z najbardziej pożądanych elementów w grach fabularnych, a jednocześnie taki, którego należy unikać jak ognia. Moja notka jest nie tyle udziałem w imprezie, a w pewnym sensie ostrzeżeniem, zapiskiem własnych doświadczeń i grzebaniem w nieprzyjemnej ranie. Konflikt jest jak ogień, opanowany przynosi pozytywne skutki, ale gdy się wymknie spod kontroli...

sobota, 13 października 2012

Meanwhile in civilised world... D&D Encounters

Rozpoczyna się jedenasty (tak, tak!) sezon D&D Encounters! Prawie połowa z nich przemknęła  odkąd ostatni raz pisałem o tym programie. Nadchodzący rozdział sagi Rise of the Underdark zapowiada się szczególnie interesująco, dlatego postanowiłem napisać o nim słów kilka, nadrobić zaległości i ochrzanić CD-Projekt.

piątek, 12 października 2012

Ravenloft powraca!

Niestety, tylko na jeden miesiąc, ale zawsze! Nadszedł październik, zbliża się Halloween, stąd Dragon i Dungeon z tego miesiąca zostały poświęcone mojemu ulubionemu settingowi! Pierwszy z tych magazynów jest już dostępny do ściągnięcia, pod warunkiem wykupienia subskrypcji. Ravenloft powraca w kilku artykułach, które mają przybliżyć jego prawdziwą naturę, czym jest Demiplane of Dread, a nie tylko Shadofell. Otrzymujemy kilka wspomnień i materiał do rozgrywki. Choć setting nie pojawił się w czwartej edycji, możemy zakosztować jego smaku dzięki przygodom, character themes i innym "cukierkom". Lepiej je wziąć, żebyśmy nie stali się ofiarą psikusa... Sami wiecie, jakie mogą być w Krainie Mgieł..

środa, 10 października 2012

Reprint AD&D 2E!

Czas zbierać pieniądze! Jak donosi Amazon, w maju przyszłego roku ukazać się ma reprint AD&D 2E w wersji premium, czyli takiej, jak wznowienia AD&D i D&D 3,5. Poniżej linki do ogłoszeń:

AD&D Players Handbook

AD&D Dungeon Master's Guide

AD&D Monsters Manual

Tylko te ceny...

wtorek, 9 października 2012

Rekonkwista Bligdenstone - D&D Next v.0.2

Prace nad D&D Next trwają i pod koniec sierpnia otrzymaliśmy drugi zestaw reguł do sprawdzenia. Odzew graczy był silny i projektanci uwzględnili spor z przesłanych uwag. Ich efektem było przemodelowanie potworów oraz kilka zmian w szczegółach reguł. Dodatkowo, otrzymaliśmy coś więcej, niż snapshot gry, a to za sprawą zasad tworzenia i rozwijania postaci.

środa, 3 października 2012

Kroniki Doliny Nentir - ElfQuest - sesja 3

To spotkanie miało miejsc 16 czerwca i było ostatnim przed zaplanowaną przerwą wakacyjną. Lato nie jest dobrą porą na granie i mieliśmy wrócić do naszej elfiej kompanii w październiku. Niestety, wiele wskazuje na to, że do końca roku nie zagramy,  a być może przerwa będzie dłuższa, WAŻNE SPRAWY stanęły na przeszkodzie, ale mam nadzieję, że tę opowieść jakoś dokończymy. Teoretycznie jest pomysł grania przez sieć, ale w przypadku naszej drużyny dochodzi aspekt spotkania w gronie znajomych i nie wiem, czy będziemy chcieli bawić się w półśrodki. Może lepiej zaczekać...

W sesji wzięła udział cała drużyna i choć na początku była rozdzielona, to już niebawem wspólnie przemierzała podziemia w trzewiach Thunderspire Mountain. Oto, co się wydarzyło...

niedziela, 16 września 2012

Nie będzie Baldur's Gate Enhanced Edition!

To nie Prima Aprilis.

No dobrze, informacja jest drobinę niedokładna. Gry nie będzie w obiecanym terminie. W newsletterze ekipa Beamdog/Overhaul Games poinformowała, że wobec kilku niedociągnięć, premiera została przełożona na 30 listapada 2012.


Damn!

czwartek, 13 września 2012

Powrót do Pieczar Chaosu - D&D Next v. 0.1

W Wizards of the Coast końcówka zeszłego roku przebiegała pod znakiem ankiet, pytań i powrotów. Można było wyczuć, że w firmie coś się dzieje, że szykuje się coś nowego, co dla wielu graczy było przedsmakiem zapowiedzi nowej edycji. I rzeczywiście, niedługo po nowy roku gruchnęła wieść, że szykowana jest nowa edycja Dungeons&Dragons, o roboczej nazwie D&D Next. Potem nastąpił okres, kiedy karmiono nas filozoficzną podbudową, projektanci pisali co chcą zrobić, dlaczego i w jaki sposób.Dowiedzieliśmy się, że gra ma być modułowa, zawierać w sobie najlepsze cechy każdej edycji i być zbiorem narzędzi, które pozwolą nam skonstruować sobie taki zestaw reguł, jaki nam będzie odpowiadał najbardziej.

W maju tego roku opublikowany został pierwszy zestaw i zaczęła się burza...

wtorek, 11 września 2012

Test Vecny

Wybaczcie dłuższe milczenie, ale niestety, życie oderwało mnie od prowadzenia bloga. Teoretycznie powinniście własnie czytać recenzję pierwszego playtestu D&D Next, ale nie dałem rady napisać tekstu na takim poziomie, na jaki zasługują Czytelnicy, więc w oczekiwaniu na niego, poniższa notka. Mam nadzieję, że równie ciekawa.

piątek, 17 sierpnia 2012

Świat miał się odrodzić...

Wczoraj w nocy miał miejsce pierwszy z paneli poświęconych losom Dungeons&Dragons w najbliższym czasie. Jak D&D Next nie jest na topie moich zainteresowań na chwilę obecną, jak czytelnicy zapewne sami się domyślili, wytchnienie znalazłem w powrocie do AD&D, tak interesował mnie tajemniczy "klasyczny świat, który ma się odrodzić". Choć z WAZNYCH POWODÓW nie mogłem obejrzeć na żywo prezentacji, zamieszczam poniżej najważniejsze jej elementy.

wtorek, 14 sierpnia 2012

Nowy pakiet D&D Next


Jeszcze nie uporałem się z lekturą pierwszego pakietu, a już mamy drugi. Spróbuję się zaznajomić z obydwiema wersjami w weekend i napisać, jak widzę nową wersję naszej ukochanej gry.

Wszyscy testerzy powinni otrzymać mail z linkiem, więc ściągać i czytać!

Tymczasem, chodzą plotki, że 16 sierpnia usłyszymy, jakiż świat D&D powróci do publikacji!


wtorek, 7 sierpnia 2012

W obronie D&D

Z rzadka przejmuję się tym, co w polskim piekiełku piszczy, ale nawet do mnie dotarły echa pewnych opinii, jaskie ostatnio przetoczyły się przez fundom. Szczerze mówiąc, przykro mi się zrobiło, czytając smętne kawałki, w których moja ukochana gra jest uznawana za chłam, tylko dlatego, że jest taka, jaka jest. Ale najwidoczniej już coś takiego jest w wiślanej wodzie, że temat "AD&D jest głupie" powraca jak Posłaniec na athasiańskim niebie.

Tak moi kochani hejterzy, nie jesteście pierwsi, nie odkryliście Ameryki. Podobne rozmowy i awanturki przetaczały się jeszcze gdy internet oznaczał spory rachunek telefoniczny, a wielkie dinozaury przemierzały prehistoryczne równiny.
 Ale, po kolei...

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Kompletna mapa Athasu

Jak pewnie wiecie, uwielbiam mapy. Jest w nich coś magicznego, coś, co sprawia że mogę godzinami przyglądać się biegowi rzek, liniom brzegowym czy łańcuchom górskim. Mapa sprawia, że czy to książka, czy gra, ich świat zaczyna ozywać w mojej wyobraźni.

Żaden z settingów AD&D nie jest tak tajemniczy, jak Dark Sun. No bo co znajduje się po drugiej stronie Morza Pyłu? Czym kończą się  równiny za Brzęczącymi Górami?

Jedną z najlepszych map Athasu jakie widziałem stworzył Cyfrowy Wędrowiec. Niestety, nie dokończył jej skutkiem czego okolice Tyru, choć odkryte i zbadane w wielu dodatkach, są na jego mapie nieopisane. Jego stronę, o której już chyba wspominałem, znajdziecie TUTAJ.

Ostatnio za pośrednictwem fejsbukowej grupy fanów Dark Suna trafiłem na kompletna mapę. Choć mam wobec niej pewne wątpliwości*, to chciałbym się nią z Wami podzielić.  Warto zauważyć, że obejmuje ona okolice zarówno opisane w pierwszej podstawce, jak i te, które stanęły otworem przed graczami po opublikowaniu edycji rozszerzonej. Z drugiej strony, istnienie Ur-Draxa wskazuje na to, że wydarzenia z pięcioksięgu Denninga jeszcze nie miały miejsca.


Innymi słowy, idealnie pasuje do mojego podejścia do Athasu, lubię wiedzieć co jest poza regionem Tyru, na wypadek gdyby graczom, jakimś cudem udało się wyrwać z tego piekiełka...

====
* Jeśli spojrzycie na Morze Pyłu, zobaczycie Ur-Draxa, miasto Smoka. znajduje się ono trochę niżej od obszaru, na którym po ponownym wypędzeniu Raajata szaleje Błękitna Burza. O ile dobrze pamiętam cykl Troya Denninga, bitwa z Pierwszym Czarnoksiężnikiem miała miejsce w mieście, a nie na północ od niego. Będę to musiał sprawdzić...

niedziela, 5 sierpnia 2012

Icewind Dale Enhanced Edition?

To na razie przysłowiowy strzał w ciemno, ale buszując po necie znalazłem TAKĄ oto stronę. Na pierwszy rzut oka wygląda jak gra przeglądarkowa, ale może stoi za tym coś więcej?

Czy ktoś wie coś więcej na ten temat?

czwartek, 2 sierpnia 2012

Kręta droga do Menzoberranzan cz. 1

21 sierpnia dotrzemy na miejsce! Tego dnia ukaże się setting roku 2012, którym będzie opis miasta mrocznych elfów. Wydaniu podręcznika towarzyszy szeroko zakrojona akcja i rok tematyczny, stąd wielbiciele Drizzdta Do'Urdena i jego krewniaków powinni się cieszyć. W międzyczasie będziemy mieli okazję zobaczyć kilka fragmentów miasta wyznawców Lloth, które przygotują nas na wkroczenie do jej domeny.

Podobnie jak rok temu, Wizards of the Coast publikuje dodatek, oznaczony jako setting. Kłopot w tym, że analogicznie jak to było z Neverwinter, tutaj mamy do czynienia z czymś, co w czasach TSR określane byłoby jako campaign expansion. Co więcej, settingi do czwartej edycji wychodziły w seriach "trójkowych": przeowdnikowi towarzyszył podręcznik dla graczy i przygoda. Cykl ten uległ zaburzeniu w przypadku Dark Suna, a zarzucono go z zeszłym roku, zamykając setting roku 2011 w zaledwie jednym podręczniku.

środa, 1 sierpnia 2012

Kroniki Doliny Nentir - ElfQuest - sesja 2

Druga pełnoprawna sesje miała miejsce 12 maja. Po raz kolejny zebrała się cała ekipa: Ania, Marcin, Adrian oraz nasza gospodyni, Io. Sekretem był fakt, że ustaliliśmy termin z ogromnym wyprzedzeniem i wszyscy, ewidentnie chcąc grać, dostosowali swoje plany do niego. Bardzo fajnie, taka rzecz ogromnie mnie motywuje, w przeciwieństwie do mozolnego "ucierania" terminu spotkań. Ale chyba o tym już pisałem.

Druga sesja miała być rozwinięciem pewnych elementów z pierwszej i posłużyć jako środkowy etap pewnej całości. Jako że z pewnych powodów moje plany na jesień stoją pod ogromnym znakiem zapytania, chciałem upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: poprowadzić kompletną opowieść i otworzyć sobie furtkę, przez którą gładko przejdę do kontynuacji.

wtorek, 31 lipca 2012

Baldur's Gate Enhanced Edition - pierwsze szczegóły

Wreszcie znamy pierwsze konkretne informacje dotyczące odświeżonej wersji Baldur's Gate. Informacja o jej wypuszczeniu pojawiła się już jakiś czas temu, ale twórcy trzymali karty przy orderach. Teraz wiemy coś więcej, ponad to, że będzie wspierała kilka platform. Wersja PC ma być najbogatsza, a poniżej kilka słów na ten temat.

poniedziałek, 30 lipca 2012

Kroniki Doliny Nentir - ElfQuest - sesja 1

Sesja ta miała miejsce prawie pół roku temu, a dokładniej 14 kwietnia. Ku mojej uciesze udało się zgromadzić całą ekipę i po wielu latach powrócić do AD&D. Rzecz jasna zdołaliśmy kilka razy się pomylić, ale dla mnie było to doświadczenie podobne do założenia starych, rozchodzonych już butów. Na początku trochę cisną, ale po chwili człowiek się do nich przyzwyczaja i czuje jak za dawnych czasów. Powróciły pewne wspomnienia, a po raz pierwszy od dawien dawna, nie musiałem dostosować się do mechaniki. To ona, słuchała mnie.

Sesję poprzedziliśmy intensywną rozmową za pośrednictwem internetu oraz regularnymi uaktualnieniami informacji o różnych miejscach w dolinie Nentir, z których stworzyłem swego rodzaju atlas. Na jego podstawie gracze mogli sobie wybierać, gdzie się udadzą, gdyż postanowiłem dać im całkowicie wolną rękę.

wtorek, 24 lipca 2012

Będę na Avangardzie

Nawiedzę warszawską Avangardę.
Zamierzam pojawić się w sobotę po południu i wieczorem. Jeśli ktoś z Was chciałby się ze mną spotkać i pogadać, dajcie znać w komentarzach.

niedziela, 22 lipca 2012

Prometeusz wylądował

Z półtora miesięcznym opóźnieniem względem świata, do polskich kin dotarł "Prometeusz" Ridleya Scotta. Pierwszy chyba film, na który czekałem w tak świadomy sposób, od początku śledząc informacje, poklatkowo oglądając zwiastuny i na koniec na miesiąc odcinając się od recenzji, analiz i rozważań. Z początku sceptycznie nastawiony wobec idei powrotu do uniwersum "Obcego", potem zaintrygowany i wreszcie z niecierpliwością czekający na film, trafiłem wczoraj do iMAX-u na seans.

W głębi duszy uważałem, że Ridley Scott nakręcił film dla mnie, zwłaszcza że światowa premiera miała miejsce w moje urodziny. Niestety, zasrane euro sprawiło, że musiałem czekać półtora miesiąca. Na szczęście igrzyska tłuszczy mamy za sobą i można było sprawdzić, czy sir Ridley Scott ma jeszcze dość geniuszu, aby zmierzyć się ze swoim dziełem.

UWAGA! Możliwe spojlery!
Dalej czytasz na własną odpowiedzialność!!

czwartek, 19 lipca 2012

Nadrabiamy zaległości

Uporawszy się z pewnymi sprawami, siadam do pisania. Pod moją nieobecność w światach D&D trochę się wydarzyło, więc warto poświęcić im nieco uwagi. A działo się sporo. Mroczne elfy  na dobre zawładnęły WotC, ukazał się z dawna oczekiwany reprint AD&D pierwszej edycji, oraz został zapowiedziany dodruk poprawionej edycji 3,5!

piątek, 13 lipca 2012

Tajemnice TSR

Okres niższej aktywności trwa niestety dalej. Złożyło się na to kilka czynników: sprawy osobiste, praca i pewne WAŻNE ZMIANY. Niemniej, nie zapominam o czytelnikach i w ramach rekompensaty proponuję obejrzenie poniższego filmu, odsłaniającego kulisy pracy w TSR. Pośród panelistów takie tuzy i grube ryby jak: Jeff Grubb, Wolfgang Bauer czy stan!.


poniedziałek, 2 lipca 2012

Kilka rad dla tych, co przez sieć...

Jako że nadchodzą w moim życiu poważne zmiany, musiałem przekonstruować model grania w RPG. Tak to bywa w życiu człowieka w wieku średnim, że pojawiają się nowe wyzwania, które spychają hobby na plan dalszy. Niemniej, nie zamierzam rezygnować z hobby, raz już tak zrobiłem i nie był to najlepszy moment w moim życiu. stąd musiałem pogodzić się z ideą grania przez internet, którą niegdyś odrzucałem w sposób doktrynalny. Po przeprowadzeniu jednej, dziewięciosesyjnej kampanii, postanowiłem podzielić się kilkoma spostrzeżeniami i radami.

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Kroniki Doliny Nentir - ElfQuest - sesja 0

Zwój pokrył się kurzem. Jego badacze schowali pergamin do pudła, a to ustawili na półce w magazynie. Wydawać się mogło, że nic więcej nie pozostało do odczytania i zbadania. Skelos ujawniło swoje tajemnice i wszystko stało się jasne. Ale nie do końca, oto bowiem w tzw. Grocie Przerażenia odkryto dalsze zapiski, które bez dwóch zdań wyszły spod reki tego samego autora...

piątek, 25 maja 2012

Testy D&D Next - download

Zaczęło się.
Wczoraj około piętnastej dostałem maila zapraszającego mnie do ściągnięcia pakietu testowego. Podobnie jak wielu innych fanów D&D ruszyłem falą i odbiłem się od przeciążonego serwera. Próbowałem otrzymać swój pakiet do późna w nocy, ale się nie udało. W międzyczasie wyszło na jaw, że część linków była uszkodzona, a osoby które zarejestrowały się z innego konta niż to, które powiązane było z D&D Insiderem nie mogły pobrać pliku.

środa, 23 maja 2012

Swords&Wizardry - recenzja systemu

Na wstępie tej recenzji muszę zaznaczyć, że nie należę do fanów czy propagatorów OSR. Staroszkolne granie, noszenie pięciostopowych tyczek, odgadywanie zamysłów Prowadzącego nie fascynują mnie, ani nie budzą nostalgicznych skojarzeń, jakie są udziałem osób, działających na tej scenie.

Co mnie intrygowało, to otwartość świata, pełna swoboda poczynań graczy i wyzwanie, jakim było dostosowywanie się do ich pomysłów, decyzji, czy rzutów kostkami.

Zmęczony i znudzony ramą kampanii, postanowiłem spróbować tego stylu gry, a także przetestować nowe medium, jakim są serwisy społecznościowe czy internet. Dzięki nim udało mi się zebrać drużynę, która w świecie realnym nie miałaby szans się spotkać. Byliśmy w stanie rozegrać ciąg przygód, mieć regularne spotkania, forum naszej małej gromadki, a przede wszystkim, dobrze się bawiliśmy. Na początek kilka słów o grze, dzięki której to było możliwe.

środa, 16 maja 2012

Czat o D&D Next

Pierwsza runda otwartych testów D&D Next nadciąga wielkimi krokami. Aby podgrzać atmosferę i przygotować graczy, Mike Mearls i Jeremy Crawford wzięli udział w czacie z fanami. Jego zapis możecie przeczytać poniżej:

wtorek, 15 maja 2012

"Kroniki Doliny Nentir - Skraj Północy" cz. 9

Przepowiednie jasnowidzów snute po fakcie są zaskakująco trafne. Wszelkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że nie powinniśmy grać. Najpierw Smartfox nie wiedział czy będzie w stanie stawić się na sesji, potem miał kłopoty z dźwiękiem. Gobla pojechał myć auto, a całe spotkanie rozpoczęło się z ogromnym opóźnieniem. Ale skutecznie zignorowaliśmy ostrzeżenia. Kiedy w końcu, po godzinie udało nam się zebrać we trójkę (Idril, Smartfox i Tess), zaczęliśmy przypominać sobie, co się działo sesję wcześniej. Potem ruszyliśmy z sesją.


niedziela, 13 maja 2012

Preview nowej edycji RuneQuest

Witam serdecznie!
Michał Rusinek zignoruje posta, ale i tak pewnie by go nie przeczytał, więc możemy spokojnie przejść do rzeczy. Choć mój erpegowy krajobraz zdominowany jest przez (A)D&D i światy TSR, to niekiedy pozwalam sobie na mały "skok w bok" i śledzę losy innych gier.

środa, 9 maja 2012

Edytowalna karta postaci do AD&D

Dzisiejszy post ma o tyle charakter szczególny, że w zasadzie jest występem gościnnym.

Oczyma wyobraźni widzę "Szturm AD&D", że nawiążę do klasyka polskiego ryneczku. Spoglądam na rzesze fanów wracających do czasów drugiej edycji i stosy na których płonie to, co powstało dla kolejnych wydań...

wtorek, 8 maja 2012

D&D Next w 2012 roku?

Raczej nie. Wbrew teoriom spiskowym, że gra już jest gotowa, a beta testy to jedna wielka ściema, gra nie ukaże się w tym roku. Potwierdzenie tej wiadomości znajduje się w dzisiejszym odcinku The Rule of Three:

sobota, 5 maja 2012

"Kroniki Doliny Nentir - Skraj Północy" cz. 8

Ósme spotkanie już za nami. Skład drużyny jest już stały i jak zwykle w sesji udział wzięli: Gobla, Idril, Smartfox oraz Tess. Mieliśmy zacząć spotkanie o osiemnastej, ale niestety nie dałem rady i musiałem przesunąć je na na dziewiętnastą. Graliśmy do jakiejś wpół do jedenastej, czyli trzy i pół godziny, ale muszę powiedzieć, że wiele się wydarzyło. Zastanawia mnie fakt, że analogiczny czas w realu mógłby przynieść znacznie mniej wydarzeń. Może przez internet jest mniej gadania o głupotach?

piątek, 4 maja 2012

Gra wstępna cz. 2 - Grupowo

Dziś zgodnie z obietnicą powracam do tematu tworzenia bohaterów, który jest fundamentem udanej i dającej satysfakcji gry. Jeśli przeprowadzić go właściwie, to da owoce w postaci owocnej i być może wieloletniej, godnej zapamiętania kampanii.

środa, 2 maja 2012

Maj miesiącem Dark Suna!

Ni z tego, ni z owego, okazało się, że w maju powrócimy na Athas. Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałem się takiego manewru, zwłaszcza, ze rozpoczyna się Rise of the Underdark, a pod koniec miesiąca ujrzymy pierwszą wersję D&D Next. Niemniej, ogromnie się cieszę, że drugi na liście moich ulubionych settingów powraca do łask WotC i robi to w nie lada stylu.

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Testy D&D Next - kilka faktów

Internet jak zwykle huczy od plotek. Niektórzy twierdzą, że D&D Next już napisano i na rynku ukaże się jesienią. Według nich całe beta testy to pic na wodę, fotomontarz i dostaniemy taką grę jaką chce WotC, a nie fani. Jak będzie, zobaczymy dość że wierzę w zapowiedzi firmy i nie mogę się doczekać zaprezentowania piątej edycji.

Dziś otrzymaliśmy kilka infromacji na temat, jak ma wyglądać proces testowania. Wszystko rozpocznie się 24 maja bieżącego roku. Na sam początek otrzymamy pre-generowane postacie, trochę później najbardziej bazowy zestaw, o jakim mogą myśleć klasycy. W początkowych fazach testów będziemy mogli wybierać pomiędzy człowiekiem, elfem, krasnoludem i niziołkiem oraz wojownikiem, magiem, złodziejem i kapłanem.

Celem pierwszej fazy testów jest odpowiedź na pytanie: czy gra działa? Czy jest fajna? W zależności od zebranych ocen, podjęte zostaną kolejne kroki.

czwartek, 26 kwietnia 2012

"Kroniki Doliny Nentir - Skraj Północy" cz. 7

Dla odmiany ostatnie spotkanie przebiegło bez jakichś poważnych problemów technicznych, choć tym razem to ja zostałem na chwilę wyautowany z pokoju. W grze udział wzięli Gobla, Idril, Tess i Smartfox. Spędziliśmy w dolinie Nentir dobre cztery godziny, a dzieje bohaterów posunęły się w ciekawym kierunku. Smartfox na swoim blogu opisał już co się działo. Ja dla kronikarskiego obowiązku pokrótce nakreślę wydarzenia i opatrzę je komentarzem z mojej strony wirtualnego ekranu Mistrza Gry.

Otwarte betatesty D&D Next

Jakby wiadomość o odejściu Monte Cooka nie wstrząsnęła światkiem fanów Dungeons&Dragons dość mocno, to odpowiedzialny za nią Mike Mearls opublikował kolejną, ciekawą i podnoszącą ciśnienie informację.

Pełen tekst zapowiedzi znajdziecie TUTAJ. Dość powiedzieć, że 24 maja rozpoczną się otwarte testy D&D Next! W nadchodzących tygodniach kolumna Legend&Lore będzie przybliżała co ciekawsze aspekty nowej edycji, a także przygotowywała nas na potkanie z nowym zestawem reguł. Czas pokaże wobec czego zostaniemy postawieni, trzeba poczekać jeszcze miesiąc.

Monte Cook opuszcza WotC

Kilka miesięcy po ogłoszeniu planów wydania D&D Next i niecałym chyba roku pracy na Wizards of the Coast, Monte Cook odszedł z firmy. Poinformował o tym wczoraj na swoim blogu, a pis znajdziecie TUTAJ.

Co ciekawsze, Monte nie wyklucza dalszej współpracy z WotC, ale już na zasadach freelancer, a niedługo ma oznajmić coś zaskakującego. Co to będzie? Współpraca z Paizo, jak chcą internetowi plotkarze?

Monte zaznacza, że jego decyzja spowodowana była problemami we współpracy z firmą, a nie z ludźmi, którzy pracowali nad grą. Przypomina się sytuacja z Andy Chambersem i Games Workshop...

środa, 25 kwietnia 2012

Rise of the Underdark cz.2

Jak się okazuje, Rise of the Underdark będzie grubszą sprawą i większym wydarzenie, niż można się spodziewać. Średnio udana i średnio przyjęta "Plaga Demonów" pozwoliła ekipie z WotC wyciągnąć wnioski i crossover z udziałem Lloth zapowiada się iście epicko.

Lista produktów związanych z drowami jest już szeroka, żeby wspomnieć Halls of Undermountain czy Dungeon Survival Book. Osobiście czekam na Menzoberarazan, czyli setting roku 2012. Jakby komus było mało, może sobie kupić np. silikonową ochronkę na telefon.

Jak pisałem wcześniej, wszystko zacznie się od przygody Sun Never Rises, potem gładko przejdzie w kolejny sezon D&D Encounters, zatytułowany Web of Spider Queen. Jeśli komuś będzie mało, może spróbować sił w D&D Lair Assault Spiderkiller.

Ale to nie koniec. Otóż w artykule Rule of Three z ego tygodnia (KLIK) ujawniono, że czekają nas jeszcze dwa sezony D&D Encounters w których przyjdzie nam zmierzyć się z mrocznymi elfami: Council of Spiders i War of Everlasting Darkness. Biorąc pod uwagę, że sezon ma z reguły trzynaście spotkań, to mamy około dziesięciu miesięcy walki ze sługami Pajęczej Królowej.

Oprócz nich, przyjdzie nam jeszcze okazaj wziąć udział w piątej odsłonie Lair Assault: Kill the Wizard. Dodatkowo mrocznym elfom poświęcony będzie 413 numer Dragona i 204 Dungeona. Dodawszy do tego rozszerzenie do nadchodzącej wielkimi krokami gry Dungeon Command i przygodę Dawn of the night możemy być pewni, że zdążymy znienawidzić mieszkańców Podmroku...

wtorek, 10 kwietnia 2012

Rise of the Underdark

Mroczne elfy zawsze cieszyły się ogromną popularnością fanów Dungeons&Dragons. Połączenie gracji, piękna z okrucieństwem i złem było tyleż zwodnicze, co fascynujące. Książki R.A. Salvatore opisujące życie drowowego renegata Drizzta Do'Urdena podsyciły tę fascynację, co poskutkowało masą odstępców od standardów tej rasy. Nic zatem dziwnego, że Czarodzieje z wybrzeża postanowili drowowym wichrem tchnąć wiatru w żagle czwartej edycji.

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

"Kroniki Doliny Nentir - Skraj Północy" cz. 6

Sesja była krótka i niestety trapiły nas problemy techniczne. Idril miał problem z dołączeniem, nie działała mu kamerka, co i rusz wyrzucało go z sesji. Mam nadzieję, że uda się zaradzić temu problemowi, w ostateczności spróbujemy Skype.

Na tej sesji dołączyła do nas Tess, która objęła wakat maga. Jak się okazało, jej postać potrafiła także solidnie przyłożyć po obliczu. Choć spotkanie było krótki i szczerze mówiąc nie byłem w nastroju do gry, to wyszło bardzo fajnie, choć złamało pewną konwencję. Jestem jednak zdania, że taki akcent tylko podkreśli klimat, w jakim toczą się przygody. Oprócz wspomnianej dwójki udział brali Gobla i Smartfox.

Oto, co się wydarzyło:

wtorek, 3 kwietnia 2012

Gra wstępna cz. 1 - We dwoje

Gdyby ten post został opublikowany tak jak zamierzałem, w zeszłym tygodniu, byłby znacznie uboższy. A wszystko dzięki nieprzewidywalnej losowości, która obecnie uznaje się za passe. Ale po kolei, przed wami część pierwsza tekstu o tworzeniu bohaterów, drużyny, wspólnej pracy i tym, że metody losowe są lepsze od równouprawnienia i takich samych szans dla wszystkich.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Dementi

Rzecz jasna wczorajsza wieść o tym, że D&D Next będzie komptaybilne z Pathfinderem była wyssana z palca. Za kolejny udany prim aprilis dziękuję :)

niedziela, 1 kwietnia 2012

Kolejny przeciek o D&D Next

Dziś postanowiłem sprawdzić kilka blogów, których nie odwiedzałem od jakiegoś czasu. Między innymi zajrzałem na ten prowadzony przez Jasona Bulhmana, głównego projektanta Pathfindera. Jakiś czas temu połączył go z kontem na Tweeterze i dlatego przestałem go śledzić.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że Codex of Infinite Pains" wrócił do dawnej formy i, co ciekawsze, zaprezentował całkiem zabawny i interesujący przeciek, związany z tajemniczym projektem Paizo i... D&D Next! Otóż wychodzi na to, że zarówno Paizo, ja i Wizards of the Coast po cichu wróciły do współpracy. Zapewne większość z Was wie, że Paizo wydawało kiedyś magazyny Dungeon i Dragon, a po odebraniu licencji stworzono Pathfindera.

Teraz historia wydaje się zataczać koło. Jason oraz Eric Mona ona zostali zakontraktowani jako designer supervisor projektu D&D Next. Podczas gdy lejce nowej iteracji D&D nadal dzierży Monte Cook do spółki z Mikem Mearlesem, to "niezależni obserwatorzy" mają odpowiadać za playtesty i import ich wyników do gry. Biorąc pod uwagę to, jak ten proces sprawdził się w przypadku Pathfindera, można być dobrej myśli.

Najciekawsze są jednak pewne przemyślenia Jasona, którymi podzielił się na blogu. Wynika z nich, że D&D Next będzie bliższa Pathfinderowi, niż można przypuszczać. Co więcej, pisze coś takiego:

What we are aiming to, is grand unifacation. And I mean really, really GRAND unification, of all games based on levels, hit points and your favourite six abilities!
Czy tylko mnie się wydaje, że D&D Next w jednej ze swoich wersji będzie Pathfinder compatible?!

wtorek, 27 marca 2012

Statement

Jeśli chodzi o gry fabularne, ten aspekt mojego życia przechodzi ostatnio spore zmiany. Udało mi się skonkretyzować moje zainteresowania i narzucić pewne ramy działalności. Zauważyliście zapewne, że na blogu rzadko pojawiają się informacje z dziedzin, które wcześniej dość często gościły. Ostatnio więc próżno szukać informacji o grach powiązanych z twórczością H.P. Lovecrafta czy Roberta E. Howarda, przestałem śledzić i kupować nowe dodatki do WFRP 3 czy 40KRPG. Na dobre czy na złe okopałem się w bastionie (A)D&D i jego pochodnych. Tak jak kiedyś wydestylowałem jedną gałąź hobby do zgłębiania (pozbywając się odrostów w postaci gier bitewnych, planszowych czy karcianych), tak teraz zdecydowałem się na grę w (AD)&D.

W zeszłym roku zakończyłem kampanię w Pathfindera (raport z ostatniej sesji nadal jest w sferze planów) oraz wprowadziłem grupę na ścieżkę czwartej edycji. Być może gdzieś w natłoku walk, rozwiązywania zagadek i kolejnych przygód znikło pytanie, jakie od początku przyświecało temu przedsięwzięciu. Na pewien czas zapomniałem o nim i ja. Kiedy siadaliśmy do tworzenia postaci (pamiętam tamten słoneczny dzień, jak chodziłem o kuli i mało nie wywróciłem się na peronie metra i po latach wracałem do regularnego prowadzenia gier fabularnych), przy czym przyświecało mi pytanie: "czy trzecia edycja nadaje się do grania?"

Pisałem o tym już nie jeden raz, ale kiedy zaczynałem grać w RPG, w Polsce oficjalnie żadnego systemu nie było w formie zlokalizowanego wydania. Ludzie grali w Warhammera, RuneQuesta czy własnie AD&D, ale były to odizolowane grupy, wykorzystujące podręczniki przywiezione z zagranicy. Pod pewnymi względami to piękne czasy, kiedy nikt nie myślał o balansie, kanonie i temu podobnych rzeczach. Grał się na bieżąco, tworząc własne zasady, dorysowując potrzebne fragmenty świata i z wypiekami na twarzy czekając na kolejne spotkanie.

Przez długi okres mojego eprpegowego życia RPG równało się AD&D, a AD&D było synonimem grania. Siadając tamtego majowego dnia do stołu chciałem sprawdzić, czy następca tej gry ma coś ciekawego do zaoferowania. Okres jego świetności ominął mnie szerokim łukiem. Kiedy trzecia edycja wchodziła na rynek, ja musiałem ograniczyć moją bytność na sesjach. To był paskudny moment mojego życia, wypełniony kiepską, nerwową pracą, która zajmowała zbyt wiele mojego czasu i energii. W każdym razie udało się powołać drużynę, na dodatek złożoną z nieprzypadkowych osób. Każdy z pierwszej trójki graczy wiązał się z jakimś przyjemnym wspomnieniem: długiej kampanii, byciem "adekowcem na wskroś", czy po prostu grał ze mną od dawna. Skład drużyny fluktuował, zdarzały się niespodzianki przyjemne i takie, które do dziś wywołują niesmak w ustach, ale doprowadziliśmy kampanię do końca.

A nie było łatwo. Zdarzały się chwile, że absencja na sesjach, trudności ze zgraniem terminów demotywowały mnie do tego stopnia, że miałem ochotę rzucić to w cholerę. Kampania sczezłaby jak wiele innych, które nigdy nie zostały doprowadzone do końca. Dusiłem się w gąszczu reguł. Trójka okazała się niespójna i nudna dla graczy, Pathfinder przypominał dżunglę reguł i zasad, które krępowały mnie, niejednokrotnie wymuszając na mnie zmianę fabuły przygód. Niekiedy miało to dobre strony (trzy inkarnacje Maggoggga), ale też i kiepskie. Z tej kampanii wyniosłem wspomnienia kilku fajnych sesji, niesmak po niepoważnej awanturze i poczucie spełnienia, bo oto doprowadziłem rozległą kampanię do końca.

Ekipa z którą kończyłem Pathfindera dawała mi poczucie bezpieczeństwa i była na tyle fajna, że postanowiłem namówić ją na czwórkę, której fanem stałem się w międzyczasie. W porównaniu do edycji 3.x miała prostsze zasady, była bardziej usystematyzowana i oferowała jeszcze więcej ciekawych możliwości. Zaczęliśmy od relacjonowanych przeze mnie Encounterów: Marszu Upiornej Brygady, ale powrócił problem, który mnie osobiście bardzo podcina skrzydła. Zgranie terminów. Nic mnie tak nie zniechęca, jak mozolne "ucieranie" terminów. Mam wtedy wrażenie, że naciągam i namawiam ludzi wbrew ich woli, że zgadzają się grać z litości lub dlatego, że nic lepszego nie mają do roboty.

Gwoźdźmi do trumny dla grania w czwartą edycję były dwie rzeczy. Po pierwsze zacząłem prowadzić przez internet Swords&Wizardry. System z małą (wręcz znikomą) ilością zasad, bez  mapy do walki świetnie się sprawił w graniu przez sieć, ale też i pozwolił mi wyobrażać sobie, bez martwienia się o reguły czy balans. Nagle walka z gnollami stała się starciem, gdzie bohaterowie skakali po drzewach, strzelali zza węgła, a przestała być liczeniem pól, zasięgu szarży  i obszarów działania attack of opportunity. Niemniej, Swords&Wizardry jest zbyt ascetyczna, miejscami sadystyczna wobec bohaterów, nawet jak na mój gust. No i ma jedną wadę, która choć kosmetyczna, mnie przyprawia o dyskomfort: brak D&D w nazwie :)

 Drugim kluczem do zamknięcia nierozpoczętej kampanii był problem natury technicznej. Bardzo długo nie mogłem zmusić Character Buildera do wydrukowania kart postaci do formatu pdf. Wtedy zdałem sobie sprawę, jak niedorzeczna jest ta sytuacja: co się stało z grami, gdzie wystarczały ołówki, kartki i kostki?

Istnieje wiele fajnych systemów, które pozwalają prowadzić długie kampanie. Zazdrośnie obserwuję Ramela i jego Savage Worlds, docierają do mnie echa relacji z fajnych kampanii w Sundered Skies czy Deadlands. Smartfox w imponujący sposób okiełznał BRP i prowadzi Erę Hyboryjską, ale każda z tych fajnych mechanik ma wadę. Tę samą, co Swords&Wizardy.

Z AD&D jestem bowiem związany minionymi kampaniami, wspomnieniami "starych, dobrych czasów" i całym bagażem emocjonalnym, jaki się wiąże ze spojrzeniem na własną historię. Nie przeczę że kolejne edycje wiele zrobiły dla gry i fandomu zgromadzonego dookoła, ale wreszcie mogę odpowiedzieć sobie na pytanie: "czy edycja trzecia i czwarta ma coś w sobie dla mnie?"

Ma, ale są to elementy, które łatwo zaimportować do AD&D i tak zamierzam uczynić. Wracam do drugiej edycji i mam nadzieję, że na dobre. Czas odkurzyć podręczniki, przypomnieć sobie Thac0, save'y i listy non-weapon proficences.

Mam nadzieję, że na dobre i na długo.

poniedziałek, 26 marca 2012

John Carter jako inspiracja do Dark Suna

Wybrałem się wczoraj na Johna Cartera. Same zwiastuny pozytywnie zachęciły mnie do filmu, choć do samego bohatera mam stosunek raczej obojętny. "Księżniczkę Marsa" czytałem tak dawno temu, że nie byłem w stanie powiedzieć, co dodali scenarzyści, a co napisał sam Burroughs.

Film jest dobry. Wizualnie sprawia świetne wrażenie, szczególnie podobały mi się latające statki Marsjan. Narracja jest żwawa, ciągle coś się na ekranie dzieje i sama akcja bywa niekiedy zaskakująca. Ot, nie mamy standardowego ciągu wydarzeń: bohater ląduje w nowym miejscu, trafia do niewoli, a z niej na arenę, a zamiast tego znajduje się na niej w mniej oczekiwanym momencie. Nie chcę zdradzać zbyt wielu szczegółów, bo historia choć stara i znana, to została wzbogacona o jeden, ale za to świetny zwrot akcji. Tak fajny, że kupił mnie bardziej, niż naprawdę dobry film. Dla samego tego twistu warto iść do kina.

środa, 21 marca 2012

"Kroniki Doliny Nentir - Skraj Północy" cz. 5

Piąta sesja odbyła się w tym samym składzie co poprzednia, czyli uczestniczyli w niej Gobla, Idril i Smartfox. Koval wbrew zapowiedziom nie mógł uczestniczyć i dzień później skontaktował się ze mną. Ustaliliśmy, że jeśli będzie miał wolne i akurat będziemy grać, da znać i być może brat Alvin powróci gościnnie. Niestety póki co, wraca do robienia nalewek. Wolne miejsce przypadło Tess, pierwszej kobiecie w naszym gronie!

niedziela, 18 marca 2012

Czy to reguły Dungeons and Dragons Next?

Burza jaką wywołało ogłoszenie rozpoczęcia prac nad D&D Next trochę ucichała, ale nie oznacza to, że sprawa umarła. Wręcz przeciwnie, projektanci pracują, a beta-testerzy wytrwale testują. do tej pory reguły owiane były nimbem tajemnicy i nikt nie odważył się zdradzić szczegółów.

Niemniej, takiej rzeczy raczej w sekrecie utrzyma się nie da i ktoś "puścił farbę". Na własną odpowiedzialność możecie kliknąć link na końcu tej notki, aby przeczytać, jak wyglądała (tak, czas przeszły), pierwsza wersja testowa. To dość obszerny zapis czatu z jednym z testerów. Z tego co sam przyznaje, reguły cały czas się zmieniają, stąd pewne informacje są nieaktualne.

Osobiście przeczytałem je z ogromnym zainteresowaniem, ale zanim się wypowiem, chętnie poznam Waszą opinię.

piątek, 16 marca 2012

Pan Mordu się odrodzi...

... już tego lata.

Kilka tygodni temu informowałem o pojawieniu się w internecie strony Baldur's Gate.com Wczoraj wyświetlono na niej licznik, który odmierzał czas do naszej godziny dwudziestej, a południa wedle miary pacyficznej.

Długo zastanawiałem się, co to wszystko może oznaczać. Port gry na Androida czy, nie daj Boże, iOS? Trzecią część sagi? Ta wersja najbardziej mnie interesowała, ale jednocześnie prezentowała najwięcej kłopotów. No bo na jakiej mechanice miałaby się opierać?

Tak czy inaczej, tajemnica się wyjaśniła. Wczoraj o dwudziestej zegar dotarł do zera i... strona padła. Próbowałem się wbić na nią przez resztę wieczora, ale z miernym rezultatem. Dzięki innym witrynom, zajmującymi się grami komputerowymi, dowiedziałem się, cóż to za sekret. A dziś z rana potwierdziłem go , wchodząc na już działającą stronę.

W to lato będziemy świadkami odświeżenia legendarnej serii. Choć ekran początkowy sugerował, że będzie to jedynie Baldur's Gate 1, to według planów Overhaul Games, będzie to zarówno pierwsza i druga część sagi.

Czego możemy się spodziewać?

Na pewno ulepszonej grafiki, która spełni obecne standardy. Mam nadzieje, że twórcy nie pójdą za daleko (nie daj Boże 3D). Jest to raczej mało prawdopodobne, ponieważ Enhanced Edition ma nadal działać na silniku Infinity Engine. Liczę na to, że dostaniemy możliwość rozegrania przygód, które w poprzedniej wersji były "uśpione". Racja, dzięki modowi Unfinished Business można się było do nich dostać, ale chciałbym, abyśmy otrzymali je w pełnej wersji, dokończonej i kompletnej.

Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak czekać i obserwować stronę. Who needs Diablo 3, when you have game like this?

wtorek, 6 marca 2012

"Kroniki Doliny Nentir - Skraj Północy" cz. 4

Czwarte spotkanie mojej drużyny zaczęło się od kłopotów technicznych, które dotknęły chyba każdego oprócz mnie. wybuchające lampki, zrywane połączenia i inne przypadki sprawiły, że zaczęliśmy grać chyba godzinę później, niż planowaliśmy. Mam wrażenie, że ustalił się skład ekipy, bowiem i tym razem wirtualnie gościłem Goblę, Idrila i Smartfoxa.

Tym razem bohaterowie rozpoczęli swoje przygody od pracy fizycznej. Padające śniegi zasypały Timbervale, praktycznie odcinając osadę od świata zewnętrznego. Po odkopaniu domów z hałd białego puchu, bohaterowie zaczęli się włóczyć po okolicy. Takie szwendanie nigdy nie przynosi nic dobrego, dlatego  w krótkim czasie bohaterowie natknęli się w lesie na trzy wozy. Pod dachem z plandek znaleźli lekko stropione konie i dogasające ognisko. Jak się okazało, na wozach było trochę dobytku, ale nie wskazywał on ani na kupców, ani na osadników. Z początku nie było widać żadnych śladów ludzi, ale wkrótce okazało się, że wozy ustawiono w dziwny trójkąt nie bez kozery. Osłaniały one skałę, w której ział tunel.

Nadeszła historyczna chwila, bowiem bohaterowie trafili na swój pierwszy loch! Ekspedycję prowadził Gnorum (który był do badania podziemi predestynowany rasowo) i wkrótce odkrył ślady poprzedniej ekipy badaczy oraz budowniczych kompleksu. Jak się okazuje, wydrążyły go gobliny ku czci swego orczego wodza! Po rytualnym zbeszczeszczeniu jego posągu za pomocą moczu, bohaterowie ruszyli w głąb kompleksu. Niebawem natrafili na rozczłonkowane zwłoki w wejściu do dużej sali. Ostrożne badania wykazały, że jedna z płytek uruchamia kosę spadającą z sufitu. Gnorum zwinnie uniknął pułapki, jednak gdy znalazł się w komnacie, zobaczył jak ostrze opada na drugiego w kolejności Bedwyna. Mechanizm uruchamiany był przez więcej niż jedna płytkę. Na szczęście obrażenia zadane przez pułapkę nie były zbyt groźne.

Duża sala kryła w sobie wyjaśnienie pewnego zagadkowego fenomenu, na który bohaterowie natknęli się w korytarzach. Wyłożone były one warstwami zaschłej substancji, przypominającej płaty nori. Gnorum nawet spróbował jednej, ale w smaku były parszywe. Jak się okazało, była to wydzielina z gruczołów skórnych jaszczuroludzi, którzy zamieszkiwali ten kompleks. Wytworzyli z niej kokony, dzięki którym mogli przetrwać w letargu chłody zimy. Bohaterowie ruszyli przez salę, wypełnioną tymi leżami i kierując się śladami poprzedniej ekipy, weszli do korytarza. Tu na szczęście nie było więcej pułapek, tylko napisy na łukowych drzwiach, które doprowadziły Gnoruma do złości. Ni mniej ni więcej wysławiały chuć i jurność orczego herszta, który zwykł zabawiać się z krasnoludzkimi pannami.

Koniec końców, drużyna trafiła do komnaty pogrzebowej. Zwać ją tak można było z dwóch powodów: po pierwsze na tronie, wzniesionym na górze skarbów, zasiadał zewłok wielkiego trolla. Po drugie, dookoła walały się trupy ekipy z wozów. Monstrum powstało z tronu i ruszyło na bohaterów. Pierwszy cios ('20' na kości) powalił Bedwyna. Awer go odciągnął i ocucił, a w tym czasie Gnorum zajął walką. Chwilę później i od odczuł na sobie siłę potwora. Ocucony Bedwyn zaczął ostrzeliwać trolla z łuku, Awer włączył się do walki i tak wspólnymi siłami, choć z niemałym trudem, monstrum zostało pokonane. Poraniona drużyna uznała, że odniosła zwycięstwo i wycofała się do Timbervale z łupami (wozy, konie oraz magiczna tarcza), żeby odzyskać siły i uradzić, co dalej czynić z niespodziewanymi sąsiadami.

Zza ekranu Mistrza Podziemi
- mam nadzieję, że skład drużyny już się na dobre ustalił.
- tym razem G+ Spotkania sprawiał trochę kłopotów. Podczas następnej sesji zamierzam być na to przygotowany, ustalę spotkanie wcześniej, żeby był czas na rozwiązanie kłopotów technicznych.
- sandbox działa jak talala, choć wymyślenie, co jaszczuroludzie robią na dalekiej północy byłe pewnym wyzwaniem. Niemniej, to istny samograj.
- Swords&Wizardry jest baaaaardzo mordercze.
- Dla Key-Ghawra! Wprowadziłem pierwszy home rule. Pozwalam raz na walkę wykonać test Mądrości, żeby uleczyć 1 Punkt Życia.

środa, 29 lutego 2012

Powrót legendy?

Dziś wiadomość odrobinę nie z mojej działki, ale w kręgu zainteresowań. Jak pewnie wiecie, jestem fanem serii Baldur's Gate (zwłaszcza części pierwszej). Stąd zelektryzowało mnie pojawienie się tej strony. Klik.

Analizę tej wieści możecie przeczytać tutaj i tutaj.