piątek, 12 października 2012

Ravenloft powraca!

Niestety, tylko na jeden miesiąc, ale zawsze! Nadszedł październik, zbliża się Halloween, stąd Dragon i Dungeon z tego miesiąca zostały poświęcone mojemu ulubionemu settingowi! Pierwszy z tych magazynów jest już dostępny do ściągnięcia, pod warunkiem wykupienia subskrypcji. Ravenloft powraca w kilku artykułach, które mają przybliżyć jego prawdziwą naturę, czym jest Demiplane of Dread, a nie tylko Shadofell. Otrzymujemy kilka wspomnień i materiał do rozgrywki. Choć setting nie pojawił się w czwartej edycji, możemy zakosztować jego smaku dzięki przygodom, character themes i innym "cukierkom". Lepiej je wziąć, żebyśmy nie stali się ofiarą psikusa... Sami wiecie, jakie mogą być w Krainie Mgieł..

W Dragonie znajdziemy dwie perełki. Młodsi stażem gracze znajdą artykuły od dwóch najbardziej znanych darklordach Ravenloftu: hrabim Strahdzie von Zarovichu i Lordzie Sothcie. Ten pierwszy jest źródłem i przyczyną istnienia Krainy Mgieł, ten drugi stanowi ciekawy przykład przenikania się settingów. Obydwu polscy czytelnicy mieli okazję poznać dzięki książkom "Wampir z Mgieł" i "Rycerz Czarnej Róży". Opowieść o władcy Barovii nie byłaby kompletna, gdyby nie wspomnieć o dobrym doktorze van Richtenie. Ten niestrudzony badacz, uczony i znawca nadnaturalnego, przez lata broni uciśnionych przez tyranię dzieci nocy, aż oddał swoje życie w starciu z vistańską wampirzycą.

Dodatkowo otrzymujemy zestaw przedmiotów dla łowców potworów i kilka "tematów", opowiadaących o ciemnej stronie naszych bohaterów. Cho daleko im do "Van Richten's Monster Hunter Compendium" czy "Champions of the Mists", pomogą stworzyć odpowiednie tło i nastrój dla podróży po Krainie Mgieł.

W Dungeonie czekają nas dwie przygody i opis nowej domeny. Pierwszy ze scenariuszy opowiada o Rycerzach Nocy Bez Kresu, którzy mieli chronić świat przed złem jakie kryje się w ciemnościach. Ale do fortecy astronomów przeniknęło coś złowieszczego i bohaterowie muszą rozwiązać tę zagadkę. Druga przygoda zapowiada się jeszcze bardziej smakowicie. Powracamy w niej pod jarzmo hrabiego Strahda, do mglistej Barovii. Cóż takiego sprawia, że poczciwi ludzie o porządnych sercach nie mogą nocą zmrużyć oka?

Na koniec otrzymamy ogromnie ciekawą domenę, będącą połączeniem Feywild (chyba najlepszego pomysłu czwartej edycji) i Ravenloftu. Czerpiąc inspirację pełnymi garściami z Tepestu, Caludio Pozas przedstawia nam puszczę, rządzona przez złego drzewca Silvermawa, gdzie sprzymierzeńcami bohaterów mogą być jedynie... wilkołaki, polujące w ciemnej kniei. Opis zapowiada arcyciekawą lekturę, moi gracze w AD&D mogą być pewni, że gdzieś spotkają przynajmniej echa tego pomysły.

Za moim oknem toczą się Mgły, hrabia najwidoczniej jest niezadowolony...

1 komentarz:

  1. Prawie zawału dostałem jak zobaczyłem tytuł notki, niestety później doczytałem, że to tylko taka miesięczna inicjatywa. Mam nadzieję, że Ravenloft powróci w D&D Next lub wznowią wydawanie podręczników do AD&D.

    OdpowiedzUsuń