wtorek, 24 czerwca 2014

Nowe-stare magiczne przedmioty

W dzisiejszej odsłonie prezentacji nowego startera do D&D zaprezentowano nam magiczne przedmioty. Weterani i znawcy gry odkryją, że w nowej postaci wracają klasyczne i lubiane magiczne przedmioty, które nie raz już pomagały nam w przygodach.



 Co jeszcze możemy powiedzieć na podstawie tego urywka? Przedmioty wracają do wyglądu z drugiej edycji, przynajmniej w wersji najbardziej bazowej. Próżno szukać slotów czy przepisu na ich tworzenie. Nie ma też ceny, za jaką da się je nabyć w przyjaznym sklepie z magicznymi przedmiotami na rogu ulicy.

Pojawił się atunement, czyli wymóg zestrojenia się z przedmiotem, żeby poprawnie działał i można go było używać. Mądrzejsi gracze, bardziej uczeni w trzeciej edycji mówią, że coś takiego było już i w niej i w Pathfinderze.

Identyfikacja wygląda dwojako. Po pierwsze podczas krótkiego odpoczynku można się skupić na przedmiocie lub rzucić czar Identify! Czyżby był to ukłon w stronę AD&D? Muszę sprawdzić, czy perła nadal jest wymaganym komponentem!

1 komentarz:

  1. Ktoś obliczył, że wojownik w 5e ma dwa razy większe obrażenia na 10 minut w porównaniu do wojownika 1e, więc chyba nie ma co liczyć na kompatybilność modułów...

    Szkoda, że nie kontynuują Nentir's Vale albo coś podobnego, podobnie jak dla ciebie ten setting był dla mnie bardzo inspirujący (jedyna rzecz jaka mi się podobała w 4e) i twoje raporty i opisy na ten temat z ciekawością ostatnio czytałem. Może planujesz prowadzić jakiś old school przez skype?

    OdpowiedzUsuń