wtorek, 17 listopada 2015

Trudno być legendą...

"Legendarny"
To bardzo wyświechtany przymiotnik. Kiedyś przysługiwał naprawdę uznanym dziełom, nadawny był oddolnie poprzez nimb, jakim obrastały filmy, ksiązki, płyty czy też gry. Z czasem stał się narzędziem marketingowców, którzy szastaja nim na prawo i lewo. Bo jak legendarna może być gra sprzed pięciu lat? Przecież to nówka, sztuka, ledwie śmigana. Na status legendy trzeba sobie zasłużyć, a mierzyć się z nią... to poważne wyzwanie.

środa, 4 listopada 2015

WFRP - Powrót legendy

Warhammer. Dla wielu polskich graczy pierwsza erpegowa miłość, system idealny, świat do którego przywykli, coś ich własnego. Obydwie edycje odniosły ogromny sukces wydawniczy i spotkały się z przychylnością krytyków, odbiorców i raczy. Co najważniejsze, obydwie żyją wśród nich, a tydzień w tydzień rzesze graczy przemierzają bezdroża i szlaki Starego Świata.

sobota, 31 października 2015

Odwiedź Barovię...

I zostań w niej na zawsze!

Wiem, że reaktywacja bloga nie idzie mi zbyt dobrze, ale z okazji najfajniejszego święta w roku, chciałbym wam zaoferować dwa prezenty. Niestety, nawał pracy sprawił, że nie wydałem niczego nowego, ale oto dwa moje teksty z "recyklingu".

Pierwszy znajdziecie TUTAJ. Przeczytajcie i dajcie znać, co myślicie.
TUTAJ, opisuje Barovię, jaką poznaliśmy w trzecioedycyjnym Ravenlofcie. Drugi, to moje rozwinięcie, bazujące na systemie FATE. Znajdziecie go

środa, 9 września 2015

Roads less travelled

Dziś garść wieści z travellerowej strony mojej działalności. Bezsprzecznie najważniejszą informacją z ostatnich dni jest ogłoszenie przez Mongoose Publishing otwartych beta testów drugiej edycji. Po niezbyt udanym Travellerze 5 Marca Millera i dość zabałaganionej linii wydawniczej, wydawnictwo postanowiło posłużyć się metodą grubej kreski i zacząć wszystko od nowa.

czwartek, 23 lipca 2015

Awanturnika przewodnik po Wybrzezu Mieczy

Nadciąga pewna namiastka settingu. 3 listopada ukaże się efekt współpracy Green Roning Publishing i Wizards of the Coast, podręcznik zatytułowany: "Sword Coast Adventurer’s Guide". Będzie on opisywał jeden z najbardziej popularnych rejonów Faerunu - Wybrzeże Mieczy. Bez wątpienia podręcznik jest powiązany z grami komputerowymi, które mają się ukazać lub już są na rynku: serią "Baldur's Gate" czy mającym mieć niebawem premierę "Sword Coast Legends".

poniedziałek, 13 lipca 2015

Coś się dzieje w wieloświecie?

Ostatnich kilka dni to wysyp dość ciekawych informacji ze światów D&D.

Po pierwsze Beamdog, czyli firma stojąca za odświeżeniem Baldur's Gate, Baldur's Gate 2 oraz Icewind Dale ogłosiła swoje plany na przyszłość. Jakiś czas temu pisałem, że studio przymierzało się do wydania gry spod szyldu Wrót Baldura, która miała być trzecią w serii, ale nie Baldur's Gate 3. Tym sposobem otrzymaliśmy Siege of Dragonspear, grę, która opowie o losach <CHARNAME> pomiędzy pierwszą, a drugą częścią cyklu.

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Nowy rozdział sagi?

Witam po długiej przerwie spowodowanej ilością pracy, zmęczeniem i brakiem czasu. Wracam z ciekawą informacją i mam nadzieję ciekawą informacją. Spójrzcie na poniższy zrzut ekranu, wykonany przez mnie podczas odwiedzin strony ulepszonej wersji Baldur's Gate.

Wychodzi na to, że 8 lipca zobaczymy coś ważnego. Rozmyty i niewyraźny symbol, nawiązujący do loga drugiej części, sugeruje, że będzie to kolejna gra z serii Baldur's Gate. Czy to tajemniczy Projekt Y? Co nas czeka? Trzeba chwilę zaczekać, ale wszystko wskazuje na to, że w lipcu powrócimy do Zapomnianych Krain dzięki kultowej serii, a w sierpniu wrześniu dzięki nowej grze - Sword Coast Legends. Przy okazji, Szef Beamdoga Trent Oster powiedział, ze raczej nie doczekamy się reamke'u Icewind Dale II. Implementacja zasad trzeciej edycji nie jest wart ogromu zmian, jaki trzeba wprowadzić do silnika Infinity Plus.

czwartek, 2 kwietnia 2015

Dementi

Z żalem muszę zdementować wczorajsze wieści. Jak zapewne się domyśliliście, połączenie Dragonlance i Forgotten Realms w wyniku zakończenia kampanii Tyranny of Dragons było zmyślonym przez mnie żartem na Prima Aprilis.

Niestety, naal nic nie wiemy o settingu dla 5 edycji, podobnie jak o postępie prac na opisem Zapomnianych Krain. Pozostaje czekać i mieć nadzieję, że WotC zaskoczy nas na GenConie.

środa, 1 kwietnia 2015

Zapomniane krainy smoczej lancy


Kiedy w dedkowym światku wszyscy emocjonują się wydaniem nowej kampanii Princes of the Apocalypse, prawie niezauważony przeszedł dość ważny news. Prawdopodobnie stało się tak dlatego, że jeszcze nie opublikowano go na stronie, ale niebawem zacznie być głośno o pierwszy settingu do piątej edycji D&D!

wtorek, 24 marca 2015

Basic i Advanced w jednym stały domu...

Dobre dwa tygodnie temu zakończyliśmy wreszcie grę w  przygodę Lost mines of Phandelver która stanowi wprowadzenie do piątej edycji D&D. Sesje niestety się przeciągały, skutkiem czego nie miałem poczucia grania w kampanię. Cóż, taki los graczy w średnim wieku z przychówkiem na głowie. Choć Hargrim starał się jak mógł i uwijał ile sił mu starczyło, nie miał szans wobec oporu materiału. Niemniej, przygoda zakończyła się epicko, choć nie do końca zgodnie z planem, ale zabawa była przednia.

Pomimo tego, że nie było mnie na wszystkich sesjach, udało mi się doczłapać do 5 poziomu czarodzieja, co uważam za dość fajne osiągnięcie. Przy okazji udało mi się zrealizować niecny plan o którym nikomu nie wspominałem. Jaki być cel owej makiawelicznej intrygi i na czym polegała? Czytajcie dalej...

poniedziałek, 23 marca 2015

Trail of Cthulhu - Zdążyć przed fałszywym słońcem

Śmieję się, że na półce mam masę gier RPG, a i tak wszyscy ciągle łupiemy w Dungeons&Dragons. Jako że jestem dość niespokojnym duchem, od dawna korciło mnie, żeby urządzić sobie wycieczkę poza tę grę i wrócić do konwencji, którymi zajmowałem się kiedyś. Równie mocno intrygowała mnie mechanika GUMSHOE, stąd naturalnym było, że sięgnąłem po Trail of Cthulhu i w zeszłą sobotę udało mi się poprowadzić pierwszy z dwu scenariuszy, które opracowałem jakiś czas temu. Zapis przygody i kilka wstępnych uwag na temat systemu znajdziecie poniżej.

piątek, 13 lutego 2015

W okowach mrozu - raport z sesji

To miała być jednosesyjna jednostrzałówka. Chciałem ze starymi znajomymi zagrać w D&D 5E, powrócić do Ravenlofta z okazji Haloween. Tymczasem z jednej sesji zrobiło się cztery, scenariusz zajął znacznie więcej czasu niż zakładałem. Drużyna śmiała się ze mnie, że naćkałem wątków i to w sumie racja.

Postanowiłem moich graczy zabrać do Barovii, na długo przed tym jak stała się jedną z domen Ravenloftu. Nastrój izolacji i desperacji miało podkreślić to, że była jedyną krainą w Mgłach: nie było dokąd uciekać, nie było gdzie szukać schronienia.

Projektując sam scenariusz miałem kilka celów:
- pokazać, jak groźna jest baroviańska noc, że nie na darmo ludzie barykadują się w domach, gdy nadciąga zmrok;
- zbudować wiejską atmosferę - zaprezentować krainę gdzie ludzie żyją prosto, pracują ciężko i każdy dzień jest dla nich wyzwaniem;
- z reguły unikam tematu seksu na sesjach, uważam, że powinno to pozostać w alkowie. Tym razem jednak postanowiłem wprowadzić go do sesji, żeby podkreślić nastrój zagrożenia, namiętności i emocji;
- intryga miała być nieoczywista, z kilkoma przeplatającymi się wątkami pobocznymi, tak by gracze nie rozwiązali jej w trymiga;

środa, 21 stycznia 2015

Co dalej z 5 edycją?

Co jak co, ale ekipa Wizards of the Coast specjalnie gadatliwa nie jest. Informacji mamy niewiele, więcej plotek niż faktów, więc każde oświadczenie jest na wagę złota. Równie wątło wygląda linia wydawnicza D&D 5E, zwłaszcza, jeśli pamięta się czasy TSR, wydawania kilku settingów na raz i licznych dodatkowych dodatków (R). Kilka dni temu Czarodzieje z Wybrzeża uchylili rąbka tajemnicy. Oto, czego się dowiedzieliśmy.

czwartek, 8 stycznia 2015

Baldur's Gate 3!!!!

Nadchodzi!
Wczoraj przedstawiciele Beamdog oficjalnie przyznali, że pracują nad kolejną odsłoną gry. Tajemniczy Projcet Y okazał się być trzecią częścią mojej ukochanej gry komputerowej. Co o niej wiemy?

sobota, 3 stycznia 2015

...From the Ashes


Bardzo, bardzo dużo czasu minęło, odkąd pisałem ostatni raz na blogu. 2 i pół miesiąca to haniebna przerwa, ale cóż... tak wyszło. Powodów jest kilka: coraz więcej sił i energii wymaga ode mnie życie rodzinne i opieka nad Młodym Człowiekiem. Miałem też sporo pracy, która polega na stukaniu w klawiaturę, a wiecie, nie zaprasza się listonosza na spacer po pracy.

Trzeci i najważniejszy powód, to nieprawdopodobny spadek weny. To lekko przerażające, ale nie specjalnie mam ochotę grać czy prowadzić RPG. Z jednej strony, zajmowałem się tym dość intensywnie przez 6 lat, z drugiej jest to jeden z filarów mojego życia. Byłem bliski wyprzedania kolekcji, lub zamknięcia bloga, ale nauczony doświadczeniem pozwoliłem sprawie poleżeć. Nie powiem, że czuję przypływ energii, jaka miałem kiedyś, ale postanowiłem podźwignąć się z marazmu.