wtorek, 24 marca 2015

Basic i Advanced w jednym stały domu...

Dobre dwa tygodnie temu zakończyliśmy wreszcie grę w  przygodę Lost mines of Phandelver która stanowi wprowadzenie do piątej edycji D&D. Sesje niestety się przeciągały, skutkiem czego nie miałem poczucia grania w kampanię. Cóż, taki los graczy w średnim wieku z przychówkiem na głowie. Choć Hargrim starał się jak mógł i uwijał ile sił mu starczyło, nie miał szans wobec oporu materiału. Niemniej, przygoda zakończyła się epicko, choć nie do końca zgodnie z planem, ale zabawa była przednia.

Pomimo tego, że nie było mnie na wszystkich sesjach, udało mi się doczłapać do 5 poziomu czarodzieja, co uważam za dość fajne osiągnięcie. Przy okazji udało mi się zrealizować niecny plan o którym nikomu nie wspominałem. Jaki być cel owej makiawelicznej intrygi i na czym polegała? Czytajcie dalej...

poniedziałek, 23 marca 2015

Trail of Cthulhu - Zdążyć przed fałszywym słońcem

Śmieję się, że na półce mam masę gier RPG, a i tak wszyscy ciągle łupiemy w Dungeons&Dragons. Jako że jestem dość niespokojnym duchem, od dawna korciło mnie, żeby urządzić sobie wycieczkę poza tę grę i wrócić do konwencji, którymi zajmowałem się kiedyś. Równie mocno intrygowała mnie mechanika GUMSHOE, stąd naturalnym było, że sięgnąłem po Trail of Cthulhu i w zeszłą sobotę udało mi się poprowadzić pierwszy z dwu scenariuszy, które opracowałem jakiś czas temu. Zapis przygody i kilka wstępnych uwag na temat systemu znajdziecie poniżej.